Posty

Wkrótce wybory do sejmu i senatu - 15 października 2023

Od mojego ostatniego wpisu minęły już uczniom wakacje; powoli kończą się też studentom. Wkrótce skończy się też lato; opada coraz więcej liści z drzew... Poza tym zbliżają się wybory i to takie większe niż zwykle, bo wybory połączono ze śmiesznym referendum. Komisje wyborcze będą miały więc więcej pracy. Na otarcie łez podniesiono im wynagrodzenie. Kogo będziemy wybierać w wyborach 15. października 2023 r.? W najbliższych wyborach będziemy wybierać parlamentarzystów, czyli 460 posłów i 100 senatorów. Niestety oddanie głosu przez dużą ilość wyborców na lubianą osobę nie spowoduje, że dostanie się ona do parlamentu. Jeśli będzie daleko na liście wyborczej, nie ma szans, żeby reprezentowała nas w stolicy. Tak naprawdę głosujemy przede wszystkim na partie, tzn. głosy otrzymane przez poszczególnych kandydatów "przechodzą" na kandydatów zgodnie z ich miejscem na liście wyborczej. Może się więc zdarzyć i zdarza się, że osoby z tzw. jedynek dostają się do parlamentu, mimo że zdoby

Nic mi się nie chce

Zimowych pejzaży już nie ma, ale dopiero od krótkiego czasu, więc przynajmniej - jeśli chodzi o widok za oknem - nie mam tak wielkich zaległości. Postanowiłam jednak zostawić tu kilka słów. Za dużo ich nie będzie, bo dopadł mnie jakiś wiosenny spadek nastroju. Dziwne to dla mnie, bo na ogół takie zjazdy mam jesienią, a wiosną przypływ energii... Mam nadzieję, że szybko przejdzie, bo błękitne niebo i słońce zdecydowanie bardziej sprzyja hurra - emocjom, niż "nic mi się nie chce; idę spać".

Zimowe krajobrazy w pobliżu domu

Obraz
Po pół roku zaniedbywania bloga wracam z niebanalną (wbrew pozorom) wiadomością, że zima także może być piękna. Trza się tylko rozejrzeć ;) Popatrzcie sami jakie cuda natury udało mi się wypatrzeć, gdy wyszłam trochę pooddychać rześkim mroźnym powietrzem:  I drugi: Szkoda, że dziś wszystko spływa, a co nie spływa, to zamienia się w lodowisko. Święta zapowiadają nam na dużym plusie i wietrzne, więc mamy czy babcie nie będą miały kłopotów w usadzeniem rodziny przy stole i nakazaniem wcinania tego, co się przygotowało ;) Mimo niesprzyjającej aury, życzę Wam wesołych szczęśliwych Świąt i wszystkiego co najlepsze w Nowym, już nie tak dwójkowym Roku :)

Wagon rowerowy w pociągu Wrocław - Świdnica

Obraz
Ostatnio, po 20 latach, na nowo zaczęła funkcjonować linia kolejowa na trasie Wrocław - Świdnica przez Sobótkę. Z opóźnieniami w uruchomieniu, ale jest. Teraz wiele osób z niecierpliwością czeka na przedłużenie jej do Jedliny Zdrój przez Zagórze Śląskie, bo cała trasa tam właśnie historycznie się kończyła. Jednakże byłam niedawno w Zagórzu i nie sądzę, aby udało się ją uruchomić w tym roku. Prace są jeszcze na zbyt wczesnym etapie.  Do pociągu jeżdżącego na tej trasie, od niedzieli doczepiają jeszcze wagon na rowery, o czym informuje się szumnie w wiadomościach na cały kraj. Dobry marketing ma PKP. Czy słusznie? Oceńcie sami. Wagony są doczepiane tylko do dwóch składów jeżdżących w ciągu dnia, bodajże tylko w weekendy i mimo że stacji jest sporo, załadunek i rozładunek jest możliwy tylko na 3 stacjach: Wrocław Główny, Sobótka Zachodnia i Świdnica. Jak dla mnie takie trochę wylewanie dziecka z kąpielą.  Często jeżdżę pociągami, zwykle są nieźle nabite. W ostatnią niedzielę wzięłam rower

Wojna w Ukrainie

Od ponad tygodnia tematem numer jeden jest wojna na Ukrainie. Nic dziwnego, skoro kraj został napadnięty przez ruskich, jest bombardowany, ostrzeliwany. Giną jego obywatele bez względu na wiek. A tymczasem ruska propaganda chrzani o tym, że walczą z nazistami, że ludzie są im wdzięczni za "pomoc", że NATO grozi Rosji bronią nuklearną. Czyste szaleństwo. Jakim trzeba być idiotą, żeby w to wierzyć? I kim trzeba być biorąc jako żołnierz udział w tych mordach, wiedząc jak sytuacja wygląda w rzeczywistości, a przy okazji grabiąc i napadając na ludzi? Pewnie odezwały się geny dziadków, którzy to samo robili w czasie II wojny światowej. Jak można brać udział w ostrzeliwaniu i bombardowaniu elektrowni atomowej? Dziś główne pytanie brzmi: kiedy w końcu ktoś odsunie Putina i Ławrowa od władzy? Oby konflikt się jak najszybciej zakończył i oby nie przerodził się w III wojnę światową...

Co słychać w 2021 r.?

Mam koleżankę, która przez wiele lat chciała wziąć kredyt i kupić dodatkowe mieszkanie pod wynajem, w ramach zapewnienia sobie większej emerytury na stare lata. Zawsze jednak jej coś nie wychodziło: albo akurat obawiała się o pracę, więc nie chciała ryzykować, albo mieszkanie było za duże, albo za małe, albo nie ta okolica, itd. Przez wiele lat żałowała, że nic z jej planów nie wychodzi.  Teraz się cieszy, bo przez pandemię jest problem z najemcami, a koszty mediów i kredytów rosną. Niestety XXI wiek nie rozpieszcza nas stabilną sytuacją, raczej serwuje kryzysy, na których co prawda jedni się bogacą, ale kosztem wielu, którzy tracą. Bo cóż z tego, że powiedzenie głosi, że wiele fortun powstało przez kryzysy, jak jednocześnie tylu ludziom zmarnowały albo skomplikowały życie.  Zgodnie z przewidywaniami specjalistów od podatków coraz więcej problemów sprawia klepnięty na szybko Polski Ład. Wychodzą kolejne wtopy i wychodzi piana na usta posłów głosujących "za", którzy teraz dost

Drożyzna

Skoro ma być o tym co usłyszane i przeczytane, to trudno pominąć kwestię drożyzny. Pojawia się nie tylko w mediach jako zjawisko abstrakcyjne, mające miejsce gdzieś tam - jeśli nie w odległej galaktyce, to przynajmniej na drugim końcu świata. Dziś to nasz podstawowy temat nawet w rozmowach z przyjaciółmi i w pracy.  Gdzieś tak od jesieni wszyscy zaczęli kombinować, jeśli chodzi o zakupy spożywcze. Część przerzuciła się na tańsze produkty marketowe (tańsze niż dotychczas kupowali), inni odkryli zakupy od rolników. Jeżdżą na wieś, albo zamawiają hurtowe ilości warzyw i jajek przywożonych okazjonalnie stamtąd. Mam też znajomych zaopatrujących się na giełdach spożywczych. Jeżdżą na nie bardzo wcześnie, na długo przed pracą i tam kupują. Zdrowo i tanio, albo raczej: taniej. Wszyscy też rzucili się na wyprzedaże, żeby uzupełnić garderobę, których zakupów - jeśli tylko mogli - wcześniej unikali. Żal sklepów, ale trzeba przede wszystkim pilnować własnego budżetu.  Jak jednak ograniczyć wydatki