Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2020

Jesienna zima

Jakiś czas temu pochwaliłam się, że uwielbiam jesień. Jeśli nie wystarczająco to podkreśliłam, to chodziło mi o taką kolorową jesień wrześniowo - październikową. Ewentualnie taką z początku listopada; jeśli wcześniej nie zmrozi i nie strąci liści z drzew, to też potrafi zachwycić. Tymczasem, jesień postanowiła nam zostać do końca stycznia... Nie no, o tej porze roku wolałabym jednak zimę. A tak słyszę tylko wszędzie wokół narzekania na pogodę, ze chorobotwórcza. No i co chwilę od kogoś ze znajomych, że w domu leży chory, albo chodzi do pracy (bo niby musi) i zaraża.  Tymczasem pierwsza tura ferii powoli zbliża się ku końcowi, a dzieciaki to jak wygląda śnieg mogą sprawdzić tylko w wysokich górach, albo na zdjęciach. Zobaczymy czy kolejne województwa będą miały więcej szczęścia... Dziś Dzień Babci, jutro Dziadka. Pamiętajcie o życzeniach :) Miłych ferii, urlopów, czy co tam macie :)