Oj, wieje
Przez Dolny Śląsk przetaczają się potężne wichury. To znaczy wieje w całym kraju, ale najmocniej na zachodzie. Na Dolnym Śląsku już cztery osoby przypłaciły to życiem. Dwie zginęły we Wrocławiu w samochodzie, na który spadło drzewo, jedna w samochodzie dostawczym, którego przewrócił wiatr, a kolejna pod Wrocławiem - pracownik budowlany, na którego przewróciła się ściana budowanego domu. A nadal wieje. Ciekawe zjawisko miało miejsce koło Wolsztyna - media piszą o burzy piaskowej, chociaż moim zdaniem nie jest to typowa burza piaskowa, a raczej pyłowa, być może spowodowana świeżymi pracami rolniczymi i silnym wiatrem, ale w naszym regionie to i tak anomalia. Całe szczęście, że nie dowód na suszę w kraju i pustynnienie terenów... Mógłby się już uspokoić ten wiatr, bo pewnie powoduje skoki ciśnienia. Tak to przynajmniej odczuwa moja głowa, domagając się aspiryny :-/ Wpis będzie zatem niezwykle krótki.