Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2015

Ferie

Najwyraźniej przegrałam batalię o śnieżne święta ze zwolennikami szarzyzny, bo - przynajmniej w naszej okolicy - były deszczowe i pochmurne. Ale nic to. I tak było fajnie. A tymczasem rozpoczęły się ferie zimowe. W zeszłym roku nasze województwo kończyło okres ferii, bo trwały od połowy lutego do marca, a w tym roku rozpoczynamy sezon. A szkoda, bo dzieciakom będzie się strasznie dłużył drugi semestr. Dobrze, że nasi edukacyjni geniusze nie wpadli na pomysł "podziału wakacji" i nie zrobili, że np. część szkół ma wolne w maju i czerwcu, część w lipcu i sierpniu, a część we wrześniu i październiku... W tym roku nigdzie nie planowaliśmy dłuższego wyjazdu, ale mam nadzieję, że jednak uda się pod koniec stycznia wyskoczyć na kilka dni na narty. Tak sobie przynajmniej pod tym punktem zapisałam 3 dni urlopu. Oby pogoda dopisała. Zastanawiamy się tylko czy wybrać się gdzieś bliżej, np do Zieleńca, czy zaszaleć i jechać do Zakopanego. Ostatecznie Mój Drogi twierdzi, że lubi jeździć, a