Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2017

Mam dość

Mam dość. Dobrze, że na dziś zostało jeszcze tylko 20 minut... Dzisiaj się zbieram punktualnie i choćby się paliło, waliło jadę do domu. Wiem, że dziś poniedziałek i że powinnam być wypoczęta, ale w weekend nie wypoczęłam. Wręcz przeciwnie. Ze względu na okres urlopowy musiałam zająć się działką koleżanki, wzięłam robotę do domu i skończyło się na zmarnowanym weekendzie. Poza tym mam już wszystkiego dość. Potrzebuję wypoczynku, odcięcia się od pracy. Wyjazdu. Pocieszające jest to, że to już wkrótce. Chociaż wiem, że ten ostatni tydzień da mi w kość. A przed wyjazdem szykuje się jeszcze duża rodzinna impreza. Córka kuzynki wychodzi za mąż w najbliższą sobotę, więc trzeba się przygotować (czytaj: nie mam się w co ubrać). Faceci to jednak mają dobrze. Jedyne zmartwienie to koszula, bo garniaki mają, a doborem krawatów i tak zajmują się żony ;) No i przed wyjazdem musimy pamiętać, żeby skoczyć do myjni, bo u nas się tak kurzy z powodu pobliskiej budowy, że samochód jest kompletnie umorusan