Wiosna

Za nami pierwszy prawdziwie wiosenny weekend. Komu nie udało się z niego skorzystać, niech żałuje. Było cieplutko, słonecznie, przyjemnie. Dziś nadal jest ciepło i słonecznie, ale zaciąga jakimś takim arktycznym powietrzem. No chyba, że zmarzłam w nocy, bo nie mogłam oprzeć się pokusie spania przy otwartym oknie...


Jednocześnie rozpoczął się sezon na muchy. Pojawiły się pierwsze, wyjątkowo uparte i natrętne egzemplarze. A zapewne lada chwila obudzą się komary...


A z pięknych rzeczy - można już u nas gdzieniegdzie podziwiać pierwsze wiosennie kwiaty i krzewy. Są też bazie. Wysuszone na dworze pranie pachnie zupełnie inaczej niż suszone w domu...


Miło, milutko i tylko martwią mnie zapowiedzi ochłodzenia. Dość zimy.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dzień ojca

Wkrótce wybory do sejmu i senatu - 15 października 2023

Przed Świętami