Ponad 2 miesiące

Ponad 2 miesiące minęły od ostatniego wpisu i zupełnie zmieniły nam się okoliczności przyrody. W szafach wylądowały kurtki i płaszcze zimowe, które chciał nie chciał trzeba było wyciągnąć w święta; pochowaliśmy ciepłą odzież. Tylko prawdziwi twardziele w takie dni jak dzisiejszy chodzą w dżinsach. Większość wybiera coś skromniejszego w ilości materiału i cieńszego. 


Również chcąc nie chcąc, a właściwie całkiem nie chcąc opaliłam się ostatnio grając w badmintona. Zwłaszcza na nosie i policzkach. Masakra, nie lubię opalać twarzy. Mam też śmiesznie przybrązowione nogi - poniżej linii nie tak krótkich spodenek :) Ech, lato. 


Jutro dzieciaki zaczynają wakacje, a ich rodzice okres urlopowy. Mój w tym roku przypada na końcówkę lipca i początek sierpnia, a później udało mi się jeszcze uszczknąć początek września. Mam więc taką trochę przeplatankę, do której przyzwyczaiłam się po majowym i czerwcowym długim weekendzie. Super tak przynajmniej raz w miesiącu odpocząć dłużej niż w weekendowe 2 dni.


W tym roku postanowiłam sobie wrzucić kilka fotek wakacyjnych na bloga. Mam nadzieję, że okażę się rzetelna w stosunku do swoich postanowień i że to się uda. Tymczasem życzę wszystkim pięknego lata, udanego i bezpiecznego wypoczynku :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dzień ojca

Wkrótce wybory do sejmu i senatu - 15 października 2023

Przed Świętami