O czym ostatnio słyszałam i czytałam

Miało być to co usłyszane, przeczytane, więc proszę bardzo:
1. wychodzi na to, że od najbliższej niedzieli zacznie się u nas wiosna. Co prawda nie kalendarzowa, ani astronomiczna, ale zarówno temperatura, jak i słońce, skażą zimę (wyjątkowo mroźną i śnieżną w tym roku) na wygnanie,
2. ze względu na pkt 1 wiele osób obawia się powodzi, bo jak by nie patrzeć mamy wszędzie śnieg, a rzeki i jeziora są nadal skute lodem...
3. od wczoraj mamy Wielki Post, a zatem pierwszy weekend kwietnia to będą święta Wielkanocne,
4. zaplanowałam w tym roku urlopy. Jeśli nic się strasznego nie wydarzy, będą aż trzy wyjazdy. Krótkie, ale w ciekawe miejsca :) Dla pobudzenia polskiej turystyki i zadowolenia własnego ;)
5. dziś na Marsie ma wylądować super-wypasiony łazik, który wiele nam powie o tej planecie,
6. kolejne afery pedofilskie: w kościele i tym razem w... przedszkolu,
7. dalsze przepychanki w związku z covidem pt. co otwierać, co zamykać, czego zabraniać, na co pozwalać,
8. czytam Chmielewską, a konkretnie "Krętkę Bladą",
9. to dodam jeszcze na koniec, że Kraków ma problem z wyborem hejnalisty. O ile kilka osób potrafi dobrze zagrać hejnał, o tyle ma problemy z kondycją, a to wymóg, bo hejnalista to strażak :) Zrzućmy to na karb pandemii. Wszystkim od niej urosły bebzole ;)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dzień ojca

Wkrótce wybory do sejmu i senatu - 15 października 2023

Przed Świętami